Amelka i jej niedorobiony tort :P dlatego niedorobiony, bo robiony tego samego dnia, na szybko. Po za tym... no kto robi wielką pompę na pół roczku? ;> Tak wyszło, bo chrzestna zapowiedziała się rano, że przyjedzie ;).
Jest i z chrzestną! :)
Reszta soon :)
w grudniu mój Natuś będzie kończył pół rocku i to w dodatku na mikołajki. Nie mogę się doczekać.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie www.swiat-natana.blogspot.com
Jej jaka ona śliczna ;p Niech rośnie zdrowo ;) Pozdrawiam ;) I dodaję do linków ;) www.kinga-i-robert.blog4u.pl
OdpowiedzUsuńAmelka jest sliczna:):):) a torcik wyglada mniamusnie:) nasze-szczescia-dwa.blogspot.com
OdpowiedzUsuńhej widze ze tez młodziutka jesteś:) pocieche masz prześłodką:)bedziemy tu czesciej zaglądać i zapraszamy na anszego bloga:) pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńśliczny tort i pewnie był dobry, no ale najsłodsza jest Amelka :)
OdpowiedzUsuńwitamy serdecznie dziewczyny,my nadal na starym blogu,z Amelki już taka lalunia piękna,wszytkie dzieci są piękne zresztą,jak tam twoja raczkuję,czy może chodzi,ma ząbale?zapraszamy do siebie
OdpowiedzUsuńhttp://kochaitobarzdo.blog.interia.pl/
Co się z tobą dzieje? Nauka Cię tak pochłonęła? A może praca? Odezwij się mała ;*
OdpowiedzUsuń